Byłam zrozpaczona tym co zrobił mój brat. Moim celem było odnalezienie go. Podczas poszukiwań coraz bardziej oddalałam się od domu. Will mógł
być wszędzie , a ja traciłam nadzieję że go znajdę. Po długim czasie poszukiwań byłam wyczerpana i nie wiedziałam gdzie jestem. Stwierdziłam że mimo to będę kontynuować poszukiwania.
Trochę potem, położyłam się i zasnęłam. Po obudzeniu spostrzegłam jakaś watahę.
Dostrzegłam w niej dosyć znanego
mi wilka. Nie byłam do końca pewna czy to Will , ale postanowiłam to sprawdzić.
Nawet nie zdążyłam nic powiedzieć, a Will odwrócił się w moją stronę i ze zdziwieniem
spytał:
- D-Dark co ty tu robisz?
- Wszędzie cie szukałam - odpowiedziałam
- Will westchną cicho po czym
powiedział cicho:
-Wracaj do domu...
-Ale ja chce zostać z Tobą - wyjąkałam
-A ja nie chce Cie skrzywdzić - powiedział basior ze smutną miną.
Naszą rozmowę przerwała wilczyca z pawim ogonem.
-Witaj mam na imię Rose, jestem Alfą tej watahy. Jak masz na imię?
-Jestem Dark - odpowiedziałam
niepewnie
-Co tutaj robisz? Nie powinnaś być z rodziną i resztą swojej watahy?
-Ja odeszłam i postanowiłam
szukać mojego brata Willa.
-Więc może dołączysz do mojej
watahy?-Zapytała
-Chętnie! - odpowiedziałam uradowana.
Po tej rozmowie Rose przedstawiła mnie reszcie watahy a potem poprosiła Willa żeby mnie trochę oprowadził. Po tych wszystkich zdarzeniach dzień nareszcie dobiegał końca. Byłam zmęczona i wyczerpana. Poszłam z Willem do jaskini po czym wtulona w niego zasnęłam. Will tylko się uśmiechną i też zasną.
< Dokończysz braciszku ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz